sobota, 17 września 2016

od Ӧykü - CD Roy'a

Propozycja, aby coś zjeść i to razem bardzo zaskoczyła, ale też i przypadła. Na pewno też ze względu, że dzisiaj prawie nic nie jadłam. Przyjrzałam się jeszcze raz na graffiti i z uśmiechem na twarzy doszłam do chłopaka.
- Nie mam nic przeciwko, jednak byłabym wdzięczna gdybyś nie powiedział o tym swojej babci. Wydaje mi się, że za bardzo nie przypadłam jej do gustu - Chłopak spojrzał się na mnie pytająco.
- Wydaje ci się - Gdy przypomniało mi się wczorajsze spotkanie i w dodatku jej wzrok, ciarki mi, aż przeszły.
- Uwierz mi, że nie - Powiedziałam pod nosem. - To gdzie idziemy coś zjeść? - Spojrzałam się na niego z ogromnym uśmiechem.
Byłam głodna i to nawet dość bardzo. Spojrzałam się z boku na Roy'a. Na policzku był trochę brudny od farby lub spreju. Zaśmiałam się cicho. Wzięłam ponownie chusteczkę w dłoń.
- Poczekaj chwilkę - Stanęłam przed nim i wytarłam mu plamę od farby. - Miałeś trochę farby na policzku - Zaśmiałam się, a on się lekko zarumienił.
Przypatrywałam się co jakiś czas chłopakowi. Zastanawiałam się, jak to jego babcia zrobiła, że poprawił mu się humor. Ja tego to raczej nigdy bym nie mogła zrobić, żeby poprawił się mu humor czy też pojawił chociażby lekki uśmiech. Nim się spostrzegłam byliśmy już na miejscu. Roy otworzył drzwi i przepuścił mnie przodem. Usiedliśmy przy stoliku dla dwóch osób, tuż obok okna. Do okoła prawie wcale nie było ludzi, więc była cisza i spokój.
- Proszę! - Powiedział kelner, który podał nam menu.
- Dziękuję - Odpowiedzieliśmy równocześnie z chłopakiem. Wzięliśmy karty z menu i je otworzyliśmy. Zamówiliśmy i wystarczyło, abyśmy tylko poczekali.
- Roy, a czym ciebie dzisiaj tak babcia poprawiła humor? - Spojrzałam mu się w oczy. Chciałam się dowiedzieć. Chyba za bardzo go polubiłam? - Powiedziałam sobie w myślach.

Roy??

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz