Fabuła


http://conradhotels3.hilton.com/resources/media/ch/en_US/img/shared/carousel/main/CN_chicagosunset.jpg

Chicago

Trzecie pod względem wielkości miasto w Stanach Zjednoczonych, obecnie zamieszkiwane przez ponad dwa miliony siedemset tysięcy osób. Główne centrum biznesowe, kulturalne oraz naukowe Środkowego Zachodu Stanów Zjednoczonych, którego największe przedmieścia stanowią między innymi miasta Niles, Melrose Park, Cicero i Joliet. Założone w 1833 roku, z małego miasteczka wyewoluowało w wielką metropolię, obecnie grzejącą mało zaszczytne miejsce na szczycie listy najbardziej niebezpiecznych miast w USA. Mimo usilnych starań policji, która co rusz wprowadza nowe programy mające zwiększyć bezpieczeństwo w mieście, jak na razie nie udaje się zapobiegać licznym strzelaninom, które coraz częściej zbierają żniwo także na przypadkowych przechodniach.
Ale przenosząca się stopniowo do centrum wojna gangów to tylko wierzchołek olbrzymiej góry lodowej nękającej Wietrzne Miasto.
Mało kto zauważa, że ludzie to niejedyni mieszkańcy Chicago. Trudno się temu dziwić - to przecież z naukowego punktu widzenia niemożliwe, a żaden światły, wiecznie zabiegany człowiek nie będzie wierzył w bujdy podsuwane mu przez zmęczony pracą umysł. To niedopuszczalne! A jednak niektóre wiekowe wille na przedmieściach wyglądają bardziej niepokojąco od innych, do kompletu ze swymi mieszkańcami wywołując uczucie zagrożenia przywodzące na myśl odległą Transylwanię i miłego hrabiego, pozwalającego zmęczonym podróżnikom odpocząć w swym zamku podczas burzowej nocy. Przeraźliwe wycie, które w księżycowe noce niesie się po central parku, zdecydowanie nie należy do zdziczałych psów, którym się je przypisuje; psy nie powinny być tak trudne do wytropienia - ani tak olbrzymie. Ci kultyści natomiast, którzy odpowiedzialni są za liczne porwania i brutalne morderstwa, i na których policja od tak dawna poluje, nie powinni chyba mordować swych ofiar za pomocą kłów i pazurów.
Ale zaufaj mi na słowo, racjonalne tłumaczenie powyższych zjawisk wciąż jest znacznie lepsze. Lepsze dla ich psychiki, ale i dla nas. Tak działa selekcja naturalna, przyjacielu; ty wiesz o zagrożeniu, więc będziesz uważny - a nieświadome niczego, łatwiejsze cele zapewnią ci dodatkowe bezpieczeństwo.
W Wietrznym Mieście lawinowo rośnie liczba przestępstw z użyciem broni. A policja - mimo wielu programów - nie potrafi sobie z tym poradzić. W tym roku doszło już do ponad 2 tysięcy strzelanin. I to nie tylko na obrzeżach miasta.
Eksperci podkreślają, że wojna gangów przenosi się do centrum. Ofiarami są często przypadkowe osoby. Chicago jest na szczycie listy FBI - najbardziej niebezpiecznych miast w USA. Jak wynika z danych policji w maju w tym mieście zabito 66 osób. W lipcu - 71.  W sierpniu ta liczba może być jeszcze większa.


Czytaj więcej na http://www.rmf24.pl/fakty/swiat/news-kolejny-krwawy-weekend-w-chicago-w-ciagu-roku-doszlo-juz-do-,nId,2256042#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox

 https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/5/5e/Seal_of_Chicago%2C_Illinois.png

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz