wtorek, 15 sierpnia 2000

WAMPIRY

Wampiry, w niektórych kulturach znane także między innymi jako nosferatu bądź adze, to nieumarłe stworzenia towarzyszące ludziom prawdopodobnie od początku ich istnienia. Obecnie, tak jak ich żywiciele, występują już niemal w każdym zakątku świata - z reguły w pobliżu ludzi, na których mogą w spokoju żerować. W ostatnim czasie stają się coraz mniej ostrożne - tyczy się to głównie młodszych osobników - lecz mimo to wciąż bardzo niewielu świadomych jest ich istnienia.
Aparycja: Wampiry odznaczają się przede wszystkim niebywałą urodą, a właściwie pewnym wewnętrznym urokiem, który każe śmiertelnikom zawiesić oko nawet na tych mniej urodziwych osobnikach, z których wampiryzm nie zdołał wycisnąć wrodzonej brzydoty. Ich skóra jest nienaturalnie blada, a kły znacznie wydłużone. Tuż po przemianie tęczówki piskląt niekiedy zmieniają barwę na pomarańczową lub czerwoną, rzadziej złotą, natomiast u starych wampirów często można zauważyć spiczaste uszy. Nosferatu są niemal całkowicie wolne od procesu starzenia się; wieczność spędzają dokładnie takie, jak w chwili przemienienia, dlatego też unikają przemieniania dzieci.
Funkcjonowanie: Jak powszechnie wiadomo, wampirza dieta składa się z krwi - niekoniecznie ludzkiej, chociaż jedynie ona posiada wszystkie niezbędne im do życia składniki w wystarczających ilościach i pozwala na dłuższe niż dwa dni przerwy między posiłkami. Wampiry unikające ludzkiej krwi zmuszone są posilać się częściej i bardzo urozmaicać swoją dietę - bazowanie na jednym czy dwóch gatunkach zwierząt skutkuje wyraźnym osłabieniem, może nawet w końcu doprowadzić do śmierci. Spożywanie ludzkiego pokarmu - którego walory smakowe tak swoją drogą są porównywalne do walorów zwierzęcej krwi, czyli delikatnie mówiąc nieciekawe - może spowodować u wampira poważne problemy z przewodem pokarmowym, który zwyczajnie nie jest przystosowany do radzenia sobie z pokarmem innym niż posoka. Krew ghuli natomiast przez większość wampirów traktowana jest jako ostateczność; nawet jeśli jest pełnowartościowa zupełnie tak, jak ludzka, jej smak pozostawia wiele do życzenia - tak wiele, że zwierzęca krew wydaje się smakować prawie jak najdelikatniejszy rarytas. Mimo to wśród wampirów zdarzają się jej amatorzy. Jeśli chodzi o tryb życia, nosferatu zdecydowanie preferują porę nocną, chociaż w obecnych czasach coraz więcej ich decyduje się prowadzić dzienny tryb życia.
Zdrowie: Najniebezpieczniejszy dla wampira jest brak krwi; ciało głodującego nosferatu powoli zaczyna słabnąć i się rozkładać, a postępujących coraz szybciej zmian katabolicznych w pewnym momencie nie da się już odwrócić w żaden sposób. Inne zagrożenie stanowią choroby; wampiry posiadają swój własny zestaw wirusów i nielicznych bakterii, które wywołują u nich choroby bardzo zbliżone objawowo do tych ludzkich. Światło słoneczne nie stanowi dla nich jako takiego niebezpieczeństwa, chociaż w zbyt dużych ilościach może powodować dotkliwe poparzenia skóry. Czosnek również nie ma na nich zabójczego wpływu, co nie zmienia faktu, że wyjątkowo nie lubią jego zapachu. Obojętnie są im też wszelkiego rodzaju symbole religijne. Zabić wampira można jedynie poprzez dekapitację i spalenie zwłok bądź wbicie kołka w serce.
Zdolności: Wampiry cechuje przede wszystkim nadzwyczajna siła, szybkość i zwinność, które czynią z nich zabójców idealnych. Ich zmysły - głównie słuch i węch - są wyostrzone niemal tak jak u ghuli, widzą także całkiem nieźle w ciemności. Zdrowy i dobrze odżywiający się adze wykazuje też niespotykane zdolności regeneracyjne pozwalające na przykład w ciągu kilku dni zasklepić głębokie rany. U niektórych osobników, głównie tych starszych, występuje zdolność przemiany w nietoperza bądź wilka, rzadziej w obłok mgły, przy czym wampir w pewnym sensie dziedziczy tę umiejętność po swoim stwórcy - nie ma możliwości, by nosferatu, którego stwórca zmieniał się w wilka, sam przemieniał się w nietoperza lub mgłę.
Rozmnażanie: Wampirem można stać się wyłącznie poprzez wypicie krwi wampira. Przemiana jest niezwykle bolesna i trwa do dwóch dni, a pisklę w pierwszych miesiącach życia jest w stu procentach zależne od swego stwórcy i niemal ślepo mu oddane. Wraz ze stopniowym usamodzielnianiem się ogranicza się także jego nieskrępowana niczym żądza krwi, nad którą dodatkowo uczy się panować, dzięki czemu powoli przestaje stanowić zagrożenie i rzucać się bezmyślnie na wszystko, w czym wyczuwa krew.
Nie wiadomo z czego to wynika, ale większość wampirów jest niepłodna. Zdarzają się jednak mogące mieć dzieci wyjątki, ale ich potomstwo od urodzenia jest z reguły słabe i chore. Dziecko wampira i wampirzycy również rodzi się człowiekiem, a jego kondycja jest jeszcze gorsza.
Społeczność: Wśród nosferatu nie istnieje coś takiego jak hierarchia - w teorii każdy samodzielny wampir jest równy innym. Ale, tak jak wszędzie, są równi i równiejsi, tak więc starsze, potężniejsze wampiry mogą znacznie więcej niż te słabsze i młodsze, które raczej wolą schodzić im z drogi.

http://i1.kwejk.pl/k/obrazki/2014/08/f5af9a48f2151007fde70eac8ea43575_gif.gif

WILKOŁAKI

Wilkołak jest niczym innym jak człowiekiem obarczonym starożytną klątwą nieznanego pochodzenia, która niemal co noc sprawia, że przemienia się on w stworzenie będące swego rodzaju formą przejściową pomiędzy człowiekiem, a wilkiem. Niegdyś były one uważane za bezmózgie potwory i wybijane z większą jeszcze zaciekłością niż wilki, ale w obecnych czasach, gdy także i o ich istnieniu ludzkość zdaje się nie pamiętać, mogą bez obaw żyć w spokoju obok ludzi i przy minimum ostrożności ze strony wilkołaka nikt nie domyśli się nawet, że ten miły facet spod trójki co noc obrasta futrem i grasuje po parku.
Aparycja: Wilkołak w ludzkiej postaci niemal nie różni się od zwyczajnego człowieka; wprawny obserwator zauważy jednak takie drobnostki jak intensywniejszy kolor tęczówek czy też ostrzejsze, nieco zwierzęce rysy twarzy. Po przemianie wilkołak porośnięty jest szorstkim futrem, najczęściej brązowym lub czarnym, chociaż zdarzają się także białe, a nawet łaciate osobniki. Chociaż podczas biegu używa wszystkich czterech łap, porusza się zwykle na dwóch kończynach, z przygarbionym grzbietem, znacznie pochylony w przód. Przednie łapy zakończone ostrymi pazurami trzyma zwykle podkulone w okolicach brzucha; są one dłuższe od tylnych i z reguły znacznie masywniejsze. Głowa kształtem i wielkością przypomina ludzką, a stosunkowo krótki pysk wypełniają ostre kły. Jego ogon jest krótszy i grubszy niż u wilka.
Funkcjonowanie: Wilkołaki po przemianie potrafi pochłonąć zastraszające ilości mięsa; po takich ucztach zwykle przez następne kilka dni niewiele jedzą, ograniczając się jedynie do lekkich posiłków, których lwią część stanowią warzywa i owoce. Ich ulubionymi ofiarami są zwierzęta leśne takie jak sarny, jelenie czy łosie, w dużych miastach natomiast z racji ich braku zadowalają się zwykle atakowaniem nieostrożnych wampirów, do których w większości pałają nienawiścią. Wbrew legendom nieczęsto zdarza im się atakować ludzi - znaczy się o ile mówimy o osobnikach, które zdołały już zapanować nad swoją naturą i nie rzucają się na wszystko, co wykazuje chociaż minimalne oznaki życia - a jeśli już, robią to raczej z konieczności i rzadko kiedy zdarza się, by zaatakowany człowiek został pożarty, a nie tylko rozszarpany, gdyż większość wilkołaków uznaje się za ludzi i raczej brzydzi się kanibalizmem. Jako że przemiana najłatwiej przychodzi im nocą, dnie najchętniej przesypiają i preferują raczej nocny tryb życia. Prawdopodobnie żyją około dwustu pięćdziesięciu lat - tyle przynajmniej obecnie ma najstarszy wilkołak. Jeśli chodzi o proces starzenia, postępuje on u wilkołaków znacznie wolniej niż u ludzi, mimo że dojrzewają w podobnym tempie.
Zdrowie: Wilkołaki atakowane są przez dokładnie te same choroby, co ludzie, z reguły jednak ich przebieg jest u nich znacznie lżejszy i szybciej wracają do zdrowia, gdyż ich organizmy są znacznie wytrzymalsze niż ludzkie. Wciąż nie wiadomo, czym jest to spowodowane, lecz srebro jest dla nich zabójcze; nawet w ludzkiej postaci wilkołaki unikają go jak ognia, gdyż nawet niewielka styczność z nim, na przykład dotknięcie srebrnego łańcuszka, kończy się co najmniej poparzeniem skóry. To właśnie srebrem najłatwiej jest zabić wilkołaka, chociaż równie skuteczne są także inne, pospolitsze metody, jak na przykład władowanie odpowiedniej ilości pocisków - najlepiej tych na słonie - w okolice głowy.
Zdolności: Prócz olbrzymiej siły i zadziwiającej jak na stworzenia o takiej masie szybkości wilkołaki odznaczają się także świetnym słuchem i węchem, jak zresztą większość psowatych. Ich skóra jest niezwykle gruba, dzięki czemu bardzo ciężko je zranić; warto też wspomnieć, że rany goją się na nich jak na przysłowiowym psie. Największy problem stanowią same przemiany, które są wyjątkowo bolesne; niewiele wilkołaków potrafi wywoływać przemianę, a tym bardziej jej zapobiegać - a nawet te, które te umiejętności opanowały, nie są w stanie oprzeć się podczas pełni księżyca. Da się także z łatwością zauważyć, że wilkołakom, które urodziły się obarczone klątwą, znacznie łatwiej przychodzi opanowanie swej drugiej natury, niż tym przemienionym podczas Pełni Niebieskiego Księżyca.
Rozmnażanie: Jeśli jednym z rodziców jest wilkołak, dziecko prawdopodobnie także nim będzie - w historii zdarzyło się jedynie kilka odstępstw od tej reguły. Ponad to wilkołakiem stać się można także w wyniku ugryzienia, ale wyłącznie podczas zdarzającej się mniej więcej co 2,7 roku Pełni Niebieskiego Księżyca. Początkowo ugryziony nie odczuwa niczego specjalnego; zmiany w organizmie są niezauważalne, a pierwsza przemiana następuje dopiero po około pięciu miesiącach. Młody wilkołak - zarówno ten urodzony, jak i ugryziony - podczas pierwszych kilku przemian musi być pod opieką starszego osobnika, gdyż nie panuje nad sobą i inaczej będzie stanowił zagrożenie dla otoczenia. W przypadku tego pierwszego nauczenie się panowania nad sobą zajmuje jakieś pięć do ośmiu przemian, w przypadku drugiego co najmniej czternaście.
Społeczność: Wilkołaki są z natury stworzeniami stadnymi; lubią towarzystwo i lubią mieć się o kogo troszczyć. Chociaż czasem zdarzają się osobniki preferujące samotność, z reguły stworzenia te chętnie łączą się w luźne grupy liczące od kilku do kilkudziesięciu osobników. Grupie przewodzi zwykle samiec, a hierarchia przypomina nieco tę wilczą.

https://67.media.tumblr.com/af3700cdfaa41fb2d9c22a652b137b01/tumblr_obwzayGac71txx70ho1_250.gif

poniedziałek, 7 sierpnia 2000

GHULE

Ghule to rasa drapieżnych humanoidów, których ulubioną ofiarę stanowią ludzie. Lata świetności swego gatunku mają dawno za sobą; już na początku naszej ery okazało się, że to ludzie przodują w odwiecznym wyścigu ewolucyjnym między drapieżnikiem a jego ofiarą, dzięki swej pomysłowości coraz bardziej zostawiając swego zacofanego przeciwnika w tyle. Gdyby było tego mało, zaledwie kilkaset lat później człowiek zaczął przejmować pałeczkę drapieżcy, skutecznie przetrzebiając populację zagrażających mu istot i w końcu niemal doprowadzając je do całkowitego wymarcia. Niegdyś dumni, siejący postrach łowcy zepchnięci zostali do roli hien cmentarnych, żyjących w wiecznym strachu padlinożerców, którzy rozpaczliwie walczą o przetrwanie gatunku i żyjąc wspomnieniami wypatrują lepszych czasów. Dopiero w dwudziestym wieku ghule zdecydowały się zaryzykować i wrócić między ludzi, mając nadzieję, że pamięć o nich już dawno zatarła się na tyle, by mogły zacząć nowe życie. Schowawszy dumę do kieszeni, od ponad stu lat próbują zasymilować się po cichu z ludzkim społeczeństwem, wyglądać i żyć tak, jak ludzie. Pewien problem stanowi jednak ich dieta.
Aparycja: Ghul, podobnie jak człowiek, porusza się w pozycji wyprostowanej, jednak w przeciwieństwie do niego stąpa ciszej i z większą gracją, zawsze kładąc na ziemi najpierw palce, a potem piętę. Budową również przypomina człowieka, lecz jest lepiej umięśniony i smuklejszy, stwarzając pozory niemal wychudłego. Jest także wyższy; mało kiedy osiąga mniej niż metr osiemdziesiąt wzrostu, natomiast górna granica waha się gdzieś w okolicach dwustu dziesięciu centymetrów. Jego uszy mają minimalnie inny kształt; jest w stanie poruszać nimi lekko w tył i w przód. U niektórych osobników kość ogonowa nie zredukowała się w pełni i posiadają krótki, mogący mieć do siedmiu centymetrów ogonek. Najbardziej charakterystyczną cechą ghuli jest jednak nos, który tak skrzętnie maskują; pozbawiony chrząstki, z dziurkami skierowanymi ku górze, szpeci ładne, wąskie twarze o ostrych, nieco wydłużonych rysach od razu przywodzących na myśl drapieżnika. Ghule mogą się pochwalić także zestawem ostrych jak brzytwy kłów w paszczach, które to w dodatku rosną przez całe życie, więc w miejsce wybitych zębów szybko pojawiają się nowe. Ich palce są krótkie i masywne, zakrzywiają się lekko i zakończone są długimi i bardzo mocnymi pazurami, które większość ghuli przycina odpowiednio, by nie rzucały się zbytnio w oczy.
Funkcjonowanie: Ghule nie preferują konkretnej pory dnia; wyczulone zmysły pozwalają im świetnie radzić sobie zarówno za dnia jak i w nocy - wszystko zależy od trybu życia konkretnego osobnika. Mimo wszystko najłatwiej natknąć się na nie po zmroku, gdyż to właśnie wtedy z wiadomych przyczyn polowanie jest dla nich najbezpieczniejsze. Są mięsożercami i chociaż teoretycznie nie muszą koniecznie żywić się akurat ludźmi, mogąc stosować jako zamiennik  na przykład mięso człekokształtnych lub w ostateczności zwierząt kopytnych, znaczna część populacji wciąż pozostaje przy tradycyjnej diecie, jako argument przytaczając fakt, że jest ona najtańsza i najkorzystniejsza dla zdrowia. Zdecydowanie chętniej spożywają mięso surowe, niż po obróbce termicznej, od czasu do czasu zmuszone są także uzupełniać dietę drobnymi owocami jagodowymi i nadpsutym mięsem. Dorosły ghul jest w stanie na raz zjeść do pięciu kilogramów mięsa; zapas ten wystarcza mu na około półtorej tygodnia, jeśli nie prowadzi wyjątkowo aktywnego trybu życia. Nie dziwi jednak chyba fakt, że stworzenia te znacznie bardziej wolą odżywiać się w mniejszych odstępach czasu - najlepiej tak, jak ludzie - dwa do trzech razy dziennie, i zjadać mniejsze, nie tak obciążające porcje. Ghule żyją zwykle około sto pięćdziesiąt lat.
Zdrowie: Chociaż większość drobnoustrojów wywołujących choroby u ghuli atakuje tylko je, niektóre, na przykład bakterie wywołujące cholerę czy dur brzuszny, są w stanie zaszkodzić także człowiekowi. Najniebezpieczniejsze dla tej rasy są jednak choroby atakujące drogi oddechowe; zwłaszcza ghulowa odmiana nosówki, czy też zapalenie płuc, które w większości przypadków kończą się śmiercią chorego - głównie przez fakt, że ghule nadal stoją w miejscu jeśli chodzi o medycynę, a do ludzkiego lekarza raczej boją się wybrać. Zabić ghula można tak, jak każde inne stworzenie żywe - jest na to mnóstwo sposobów.
Zdolności: Szybkie, silne i niezwykle wytrzymałe ghule to mordercy doskonali, będący w stanie wyczuć krew z odległości kilku kilometrów. Ich zmysły powonienia i słuchu są jednymi z najlepszych w królestwie zwierząt, nieco gorzej jest jednak ze wzrokiem; ghule po zmroku widzą nie wiele lepiej od człowieka. Komplet ostrych jak brzytwa kłów i pazurów pozwala im obchodzić się bez jakiejkolwiek broni, której zresztą tak swoją drogą nie znoszą używać i robią to jedynie, gdy nie mają innego wyjścia. Większość ghuli ma także pewne problemy z przyswojeniem sobie umiejętności czytania i pisania, nie są też zwykle w stanie wykonywać bardziej skomplikowanych czynności wymagających większych zdolności manualnych i dużej precyzji.
Rozmnażanie: Niewielka liczebność ghuli wynika między innymi także z faktu, że stworzenia te mają w przeciwieństwie do ludzi ściśle określony czas rozrodu. Ghulica swoje płodne dni przeżywa nie więcej niż trzy razy w roku i trwają one średnio do dwóch tygodni. Ciąża trwa jedenaście miesięcy, a na świat rzadko kiedy przychodzi więcej niż jedno dziecko. Ghule mogą także krzyżować się z ludźmi (względem wampirami/wilkołakami), chociaż takie przypadki nie zdarzają się prawie nigdy; potomek ghula i człowieka posiada głównie cechy tego pierwszego, jednak jest wyraźnie mniejszy i wątlejszy niż ghule czystej krwi, natomiast jego zdolności manualne stoją na znacznie wyższym poziomie. W przypadku kiedy jednym z rodziców jest wilkołak, potomek nie dziedziczy likantropii.
Społeczność: Chociaż ghule z natury są terytorialnymi samotnikami, obecnie zmuszone są trzymać się razem. Życie każdego pojedynczego ghula jest na wagę złota, więc walki pomiędzy sobą są surowo karane - niemal tak, jak narażanie gatunku na odkrycie. Działają liczne stowarzyszenia zrzeszające ghule o rozmaitych poglądach - od tych skrajnie proludzkich, do tych zajmujących się zabijaniem ludzi dla rozrywki. W Waszyngtonie funkcjonuje także rada starszych, której przedstawiciele mają za zadanie dbać o przyszłość gatunku. Niemal w każdym większym mieście działa także przynajmniej jeden bar, który obsługuje wyłącznie ghule.

http://25.media.tumblr.com/c4266809150d1771e41c757c4dd886e3/tumblr_mgqmu9BHzM1qb5esko1_500.gif