środa, 14 września 2016

od Ӧykü - CD Roy'a

Wciąż zastanawiałam się czy naprawdę moje pupile nie będą kobiecie przeszkadzać. Pomimo tego, że Roy mnie uświadomił, że nic im nie będzie to miałam raczej na myśli, czy przypadkiem nic się jego babci nie stanie. Star i Kamira potrafiły na prawdę dać co niektórym osobom popalić. Jak tylko drzwi do pokoju chłopaka się uchyliły ujrzałam ogromny pokój. Wszędzie waliły się puszki z farbą, jakieś kolorowe spreje, pędzle, karki i dużo innych rzecz potrzebnych do malowania.
- Przepraszam że tutaj jest tam brudno... ostatnio nie ma mnie prawie w domu... Normalnie jest tutaj porządek... - Wyjaśnił, będąc lekko zawstydzony.
- Nic nie szkodzi, sama mam bałagan gdy coś maluję - Zaśmiałam się i weszłam do pokoju.
- Ty malujesz? - Spojrzał na mnie.
- Chodzę na uczelnie w kierunku artystycznym. No i dodatkowo kierunek humanistyczny z dodatkowymi językami. Ta uczelnie jest wyjątkowa bo sama zaproponowała mi taki plan - Wyjaśniłam.
- Rozumiem... - Spojrzałam się do okoła.
Obrazy jakie namalował były czymś piękny, jednak miały w sobie aurę smutku. Nie znalazłam obrazu który oddawał by aurę szczęścia. Najwidoczniej wszystkie malował w smutku za kimś.
- Masz może jakiś obraz z wilkiem który jest szczęśliwy? - Spytałam się, szukając takiego obrazu. Jednak nie mogłam nigdzie takiego znaleźć. - Lub jakiś inny obraz który namalowałeś będąc szczęśliwy? - Dodałam. Nie lubiłam patrzeć na obrazy, które były w smutku malowane. Spojrzałam się w stronę chłopaka, a go nie było. Jak się okazało on wyszedł, aby przynieść coś do picia i na przegryzkę. Wiązało się to również z tym, że zadałam pytania do nikogo. Może i lepiej, że go nie było.
- Wybacz, że musiałem ciebie na chwilę zostawić samą - Położył tacę z herbatą i słodyczami tam gdzie było wolne miejsce.
- Wybacz, że się spytam, ale czy jesteś od urodzenia wilkiem? - Musiałam się go spytać. Nigdy nie widziałam i nie poznałam wilka podobnego do mojego.

<Roy???> Brak weny.... :/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz