czwartek, 6 października 2016

od Reia - CD Wincentego

Szczerze mówiąc to trochę mu ulżyło, że mógł po prostu rozerwać co musiał aby dostać się do kuli. Miewał już przypadki, kiedy miał problemy przez niszczenie czyjś rzeczy, nawet jeśli musiał. Po rozerwaniu materiału jego oczom ukazała się dość głęboka okrągła rana z widoczną kulą na samym środku. Nie zareagował na nią za bardzo, ale chodź często widzi duże ilości krwi, taka po postrzale była jego skromnym zdaniem nieco ohydna, jak rozpaprany placek z malinami. Wszędzie brudziło, gdzie się nie patrzy kapie (mimo, że po ugryzieniu owszem wszędzie krwi jest pełno) i dłużej się goi, a wiele dłużej. Rei od kiedy pamiętał nie puścił żadnej ze swoich ofiar żywym, bał się, że zaraz zaczną się drzeć i zawołają policje a ci go znajdą i będzie oddany grupce szalonych naukowców, którzy będą się zastanawiali, kim lub czym on tak właściwie jest, nawet nie myśląc sobie, że w sumie istnieją zwykli ludzie, które krew swoją piją.
Informując ghula o swoich dalszych poczynaniach, wrócił do torby po dwa małe części od noża, już od dawne całkowicie tępe. Używał je do rozluźnienia nici kiedy za mocno je przyszył. Od dawna ich nie używał, miał już dużą wprawę w tej dziedzinie, nie umiał szyć nawet i ubrań od samego początku perfekcyjnie, wręcz wychodziło mu to niesamowicie źle, nie wiedział nawet jak przyszyć najzwyklejszy guzik lub zacerować dziurkę. A teraz o proszę, nawet i przyszło mu bawienie się w chirurga i zaszywanie komuś rany postrzałowej. Tego to by się dzisiaj nie spodziewał.
Klękając z powrotem przy rannym, powoli i delikatnie zaczął dłubać w ranie, tak aby kawałki metalu znalazły się pod kulą, aby ją podeprzeć i wyjąć z środka. Bał się, że ghul nagle zmieni zdanie i zacznie próbować się szarpać, aby przestał, jednak tak się nie stało. Zamiast tego zadał mu pytanie, które nieco zdziwiło nosferatu. Zanim zdążył zacząć 'operacje' spojrzał na mężczyznę z uśmiechem.
-No tak, jeszcze się sobie nie przedstawiliśmy. Osoba, która będzie cię kroić oraz dłubać w ramieniu i przy okazji trochę szyć jest Rei Suzuya, najlepszy niechirurg na jakiego mogłeś kiedykolwiek trafić. - zaśmiał się mimowolnego próbowania wyglądania poważnie. - A kim jest mój pacjent?
<Wincenty? Przynajmniej będzie co poopowiadać default smiley xd>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz